It's been quite a long silence, please forgive me. I was reading your posts and leaving comments but somehow I again neglected this blog a bit.
So today a kind of summary of what was made in my workshop during this time. You will see there are more "old" - well known to you- pieces than new. :)
I sold my rainbow coffee tables and made two new ones.
This time they are a bit bigger and wider.
Then there was a second high chair. This time my customer sent me a doll to make it right for her/him, so I played a bit as I finished it. ;)
And another embroidery stand number 1, so I decided to make an option in my Etsy shop for anyone that would like to order it.
I finally found the time to make all 5 doll kits that arrived to me last and this year. Unfortunately I have to sell them, that's just life...
Then I'd got an order for my telephone side table.
Oh, by the way I've learnt that original, RL side table was made by Chippendale - not really sure if this is true, but that's what I found out about it. ;)
So this is what was happening in my workshop lately. Hope you like them all. :)
***
Znowu mam obsuwę w publikowaniu postów, na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że Wasze blogi czytam na bieżąco. :) Dziś więc takie małe zestawienie tego, co powstało w czasie gdy milczałam na blogu.
Sprzedałam moje tęczowe stoliki, więc w ich miejsce powstały dwa kolejne, nieco wyższe i z większymi blatami.
Następnie powstało kolejne wysokie krzesełko, tym razem klientka wypożyczyła mi lalkę, żeby pasowała idealnie do krzesełka(lub odwrotnie), więc mogłam trochę się nimi pobawić. ;)
Później pojawił się kolejny stolik do haftu nr 1, zdecydowałam więc wstawić opcję zamówienia go w moim SKLEPIE .
W końcu znalazłam czas, żeby poskładać 5 zestawów lalek, które otrzymałam w tym i zeszłym roku.
A potem pojawiło się zamówienie na mój stolik pod telefon.
No i to już na razie wszystko z mojej pracowni. Mam nadzieję, że się Wam podoba. :)