Professor Severus Snape's Office - click on the photo to visit it

"Happy is (s)he who, like Ulysses, has travelled far...."



Oct 31, 2010

The Detiles no 2:)

Here is THE shelf, my most favourite of favourites.:) Why is it my most favourite shelf? Easy.:) It is filled with miniatures from my blogging Friends!;)

From left to right: 8 jars filled and labelled by and from Ira, 2 beautiful round jars filled by and from Glenda, and 4(found in a shop with the teenage clothing as necklaces.;)) prepared by me but filled with the herbs straight from Singapore from Sans!:D Thank you very very much, Ira, Glenda and Sans!!
And now it's the time for the second favourite shelf ;), which is on the other side of the fireplace.

I have here: a jar - the gift from Nikki, some jars from DHE and Valerie Claire Miniatures, 2 high-neck bottles I won in the give-away from Debie, one bottle made of beads.:) Thank you very very much, Nikki and Debie !

Kolejnymi detalami są dwie półki. Pierwsza, to zdecydowanie moja ulubiona półka. Czemu? Bo wypełniona miniaturami od przyjaciół z bloglandu.:)Mam tu 8 słoiczków przygotowanych przez Irę, 2 przez Glendę i 4(znalezione w Tally Weily jako naszyjniki;) z ziołami, które przybyły prosto z Singapuru, od Sans.:) A poniżej druga moja ulubiona półka, z tej samej wysokosci, tylko z drugiej strony kominka. Tu z kolei mam słoiczek-prezent od Nikki, 2 buteleczki z give-awaya od Debie, trochę z DHEmporium i ValerieClaireMiniatures i jeden zrobiony z koralików.

Oct 30, 2010

The Detailes part 1

Since there is not much more to do in Snape's office, I am going to show you some detiles you cannot miss there.:) Most of them you've already seen here. The difference is you will see them "on their right places" in the office now. Today is the time for brooms. Yes, that's correct: brooms. I decided to put all the brooms I have there.:) The reason is each of them is very special, both for Snape to use and for me, as they are from bloging Friends.:)
The first one is the first one I got from a very special friend, Ira. I was very lucky to be one of her first give-away's winners and she kindly added this broom to the minis I won.:) Here it is: the aerodynamic wall breaker broom with ostrich feathers....

.... so you underestand he had to have it in his dungeon. ;) I am pretty sure you will see many more minis from Ira here soon.;) Wherever you are and whatever you do, Girl - thank you so much again!
The second broom is also a very special one - you cannot loose it in the night and you can scare someone in the dark too - pretty useful for the Potion Master, don't you think?;)

This pretty "glow in the dark broom" was of course made by Nikki and I am very happy I was able to buy it from her Etsy shop one day, as I truly love all her wonderful miniatures.:) Some more of them you will see here too.:) Thank you, Nikki!
More equally great detiles soon.;)

Ponieważ w gabinecie jest już niewiele do zrobienia zamierzam teraz pokazywać detale, których nie możecie nie zauważyć. Na pierwszy ogień idą miotły. Tak, nie jedna a dwie, bo obie mogą się przydać Severusowi, a dla mnie mają wartosć sentymentalną. Oczywiscie, że już je pokazywałam, ale teraz możecie już zobaczyć je na swoich miejscach w gabinecie. Pierwsza to miotła od Iry. Dostałam ją jako dodatek do wygranej w jej pierwszym give-awayu, a ponieważ jest to miotła aerodynamiczna przebijająca wszystkie mury, na pewno przyda się Snape'owi. ;) Druga to dzieło Nikki. Ta miotła na pewno nie zaginie w ciemnosciach, no i można też w rzeczonych ciemnosciach nią nieźle nastraszyć. ;) Pamiętacie, że swieci się w nocy? ;) Myslę, że miniatury zarówno Iry jak i Nikki zobaczycie w gabinecie jeszcze niejeden raz. ;)

Oct 23, 2010

Some shopping

First a very warm welcome to all my new Followers! I am honoured you all have chosen my little blog to follow! Thank you so much! Hope you will like it here.:)

Second I wanted to show you all what I found in one of our florists.:) Funny thing I would had never seen it if the seller in the first florist we went to, didn't start to talk on the phone.;) She was talking and talking and we got bored of waiting and went to the other florist which is maybe 50 meters far from the first shop and there I saw it....

A little handmade greenhouse for the cactuses! Well, not that little it's around 25cm high and 15cm of diameter. I have a few ideas but I am curious what would you do with this little house?
And these are my shopping from Minimum World:

I think I have enough of jars right now.;) A little stool will suit the laboratory table just perfect.:)
What I love about Minimum World is the fact they were really helpfull and sent me my purchases by international signed for and I didn't have to pay any additional costs for it!;)


Moje ostatnie zakupy: najpierw ta piękna szklarenka do kaktusów - nie kupilabym jej nigdy, gdyby nie fakt, że w pierwszej kwiaciarni pani odebrała telefon gdy mysmy decydowali się jakie kwiaty wybrać, a potem gadała i gadała, i gadała. No to sobie poszlismy do drugiej kwiaciarni - 50 metrów dalej ;) i tam stało to cudo! Całkiem spore, ma jakies 25cm wysokosci i 15cm srednicy. Mam parę pomysłów co z niej zrobić, ale ciekawa jestem co Wy byscie zrobili w takim domku?
Kolejne moje zakupy pochodzą ze sklepu Minimum World. Chyba wreszcie mam wystarczającą ilosć słoiczków;), a taboret będzie pasował idealnie do laboratoryjnego stołu. Mogę Wam z czystym sumieniem polecić ten sklep. Obsługa jest niezwykle pomocna i wysłali mi moje zakupy czyms w rodzaju naszego poleconego, bez dodatkowych kosztów!:)

Oct 22, 2010

One missing parcel less!

Hurray! You don't really know how happy I was when one of my missing parcels arrived home!!!! Well, actually it appeared, it wasn't lost really but it was sent all the way from Canada by ground service.
And yes I knew about it.
What I didn't know was that it would take 6 weeks for it to arrive.;)
Anyway here they are: the great great bottles straight from Looking Glass Miniatures and of course they will be put in Snape's office! I loved the bottles eversince I saw them in Jennifer's Etsy shop.


I love all the "insides"...

...their colours and the fact not all are full filled:)

Lucky me they arrived safe and sound!
Thank you so much for your great work and assistance, Jennifer! I am so happy to have them home!!
Do go and see Jennifer's beautiful blog and shop as she's got much more than bottles only. ;) And don't forget to visit other Jennifer's blogs:
Miniature Apothecary
Hobbit Dollshouse
Style in Scale


Z radoscią donoszę, że jedna z moich zagubionych paczek znalazła drogę do domu.:) Okazało się, że tak całkiem to nie zaginęła, bo została wysłana pocztą lądową z..Kanady. Tak, wiedziałam o tym. Tylko nie wiedziałam, że dotarcie paczki do mnie będzie trwało 6 tygodni! W każydym razie przedstawiam Wam buteleczki prosto z Looking Glass Miniatures, które oczywiscie znajdą się w sewerusowym gabinecie.Od momentu gdy zobaczyłam je w sklepiku Jennifer bardzo chciałam mieć.;)Najbardziej podoba mi się wnętrze buteleczek, ich kolor i to, że nie wszystkie są powypełniane zawartoscią do końca:)

Oct 14, 2010

The second table

This table is based on the Snape's desk you can see in the movies. I liked the idea of having a round table instead of the typical desk and bought this table a few years ago - probably it was in SP Miniatures' but I can't remember it well now.;)

I liked the shape of this table, it's size and the legs.:) First I painted it with brown acrylic paint and put a kind of tablecloth on the top of the table. It stood like this all these years.;)

And lately I thought I would paint it in a different way. I remember reading on Ira's blog (where are you girl, anyway??) she used the glass paint to cover the floor and furniture in her Poe's house and I wanted to give it a try.:)So I ripped the tablecloth, polished the top and painted the whole table with the brown glass paint. And the table looks like this now.



I really like the result.:)Love "the high gloss" table and I think it could suit to Snape well.;D After all it is his desk. ;)
One thing you have to remember when using the glass paints - they dry for a long time - in my case the drying time was around 3 days - so you have to put your freshly painted things far away from the dust if you want to have smooth gloss on them.:)

Stół-biurko oczywiscie jest zainspirowany filmem. Jakos tak spodobał mi się pomysł okrągłego stołu jako biurka i dobrych parę lat temu kupiłam spory owalny stół, chyba w SP Miniatures, ale już nie pamiętam czy to było akurat tam. ;) W pierwszym odruchu pomalowałam go brązową farbą akrylową, do której w tym samym odcieniu dobrałam ... łatkę, która robiła za cos a'la obrus lub podkładkę. Stół sobie tak stał te parę lat w pudełku, aż w końcu nadszedł czas, by wyjąć go i albo wstawić tak jak jest do gabinetu, albo zastanowić się co z nim dalej zrobić. I wtedy przypomniało mi się, że kiedys Ira na swoim blogu pisała o malowaniu podłogi i mebli w domu Poego farbą do szklanych powierzchni. Pomyslałam sobie, że taki stół-biurko na wysoki połysk pasowałby do Severusa i postanowiłam spróbować. Zdarłam "obrus" i przeszlifowałam powierzchnię blatu papierem sciernym, a potem cały stół pomalowałam brązową farbą do szkła. Efekt jest jak dla mnie po prostu swietny! Malując farbami do szkła musicie pamiętać, że bardzo długo schną i jesli chcecie uzyskać efekt gładkiej i równej lsniącej powierzchni, to musicie swieżo pomalowany przedmiot ustawić z daleka od kurzu, który mógłby się do niego przykleić. Mój stół schnął około 3 dni....:)

Oct 12, 2010

An unexpected gift:)

Sometime ago I shared a few of my mini supplies with my blogging and Dollplaza's forum friend, Anais. I always admire her for making her own dolls and beautiful crochet miniatures. As I can't crochet myself, my admiration to her clothes, pillows, beddings or napkins grows with every item she makes ;) I guess she knows about it quite well.:) Today I received an unexpected gift (or gifts to be specific ;)) from her, full of her beautiful crocheted minis! Just look at that!



I love everything! The book (that opens to reveal a secret) and jars will of course be placed in Snape's office :) The beautiful little napkins, hat, dress and beddings not to mention cute teddybear will surely find their homes in my future projects.:)
Thank you Anais with all my heart for your generosity!! I am pretty sure it was not our last swap ;)

Zupełnie się nie spodziewałam dzisiejszej niespodzianki od Anais. Wyobraźcie sobie więc moje zaskoczenie, gdy odebrałam na poczcie grubiutki list z Jej adresem na kopercie. Anais dobrze wie, że szalenie podobają mi się Jej szydełkowe cudeńka i zechciała się ze mną nimi podzielić. W ogóle się nie spodziewałam tylu slicznych miniaturek i do tego wykonanych przez samą Anais! Absolutnie urzekły mnie serwetki, ciuszki i mis.:) Miniaturowa książka ukrywa sekrety w swoim wnętrzu. Ona wraz ze słoiczkami trafi do gabinetu Severusa, a reszta cudownosci na pewno znajdzie miejsce w kolejnych moich projektach.
Anais niniejszym dziękuję Ci z całego serca za te cudnej urody miniaturki, cenię je tym bardziej, że jest to dzieło Twoich własnych rąk.:)

Oct 10, 2010

Great potion bottles

It's been a while, I know, and I haven't got three of my parcels still. I guess they are gone for good by now. Still hope they will be at least returned to the Senders. Without them I cannot finish filling the shelves....:(
So as you may guess I was very very happy to see my order from Lorraine arrived safe and sound!:)Here they are absolutely beautiful little bottles for the office.


The colours are a bit yellow on the photos as I wanted to show the Violet colour of two bottles but somehow my camera doesn't "see" the Violet and "loves" the Blue.;)
Love little skull and love the shape of Lorraine's gift - the square bottle.
Thank you soooooo much Lorraine they are PERFECT little bottles with size, colours and everything else!!!
Do drop and see Lorraine's blog as she's got absolutely wonderful wands and the pumpkin ones are just stunning!

Niestety 3 z moich zamówień nie dotarły do dzis, co prawdopodobnie oznacza, że już do mnie nie dotrą.:( Mam jeszcze nadzieję, że chociaż wrócą do adresatów. Bez tych zamówień nie mogę zakończyć wypełniania półek i stoję z zakończeniem severusowego projektu. Nic więc dziwnego, że ucieszyła mnie przesyłka od Lorraine, a w niej moje specjalnie zamówione mini buteleczki do gabinetu. Zdjęcia są troszkę podkręcone, bo mój aparat nie chce pokazać fioletowego koloru dwóch z buteleczek, tylko ciągle twierdzi, że one są niebieskie! ;) Bardzo się ucieszyłam z kwadratowej butelki, która była prezentem od Lorraine, a ta malutka czaszeczka jest...słodka ;) Koniecznie wpadnijcie na bloga Lorraine, ma tam swietne różdżki, a te "dyniowe" są po prostu fantastyczne!