Once again I have to say sorry for a long silence.
The truth is I was working on a few projects at once which was rather hard for me. Right now I almost finished all of them so I hope to post more often at least for sometime. ;)
Today I am showing you a new memory box made for my customer in a very short time. Probably the shortest time I have ever made anything in miniature up till now. ;)
The story is a lady asked me to sell
Blue Rhapsody (which kind of made me sad, lol) but she said she wanted it to be
a baptism memory box, so I suggested that I could made her one specially for this occasion.
For a week or two she couldn't make her mind and then we determined all details and then some items arrived really late, all of that left me no more than 4 days to make the interior of the latern and send it ready to her.
Since I had no time to order some miniatures - not to mention to make them myself - I had to use a few miniatures I'd got from my friends sometimes ago. I hope they don't mind it and will like the interior of this little nursery anyway. I have to say: miniatures I chose suit there perfectly. :)
It of course doesn't mean I didn't do anything there! :D I made a floor, wall, curtains, bed covering and canopy, diapers, towels, little white dress, grand bouquet of roses, painted all the furniture (some roses too), bunnies etc.
I am glad I could find a lamp for this project in one of the very popular interior shop. The lamp is not in 1/12 scale, but it was easy to hide, easy to switch on and off and it gives warm yellow light my customer wanted. :)
I actually didn't have time to become attached to this finished lantern and managed only to take a few photos so that I could show you and remember what I made, lol.
I hope you will like my new Baptism memory box. :)
***
No i znowu przychodzi mi przepraszać za długie milczenie. Powodem była praca nad paroma sporymi zamówieniami na raz co, muszę przyznać, nie było dla mnie, pracującej samej, takie proste. Ale mogę obiecać, że będę częściej publikować posty, przynajmniej przez jakiś czas. ;)
Ten projekt powstał w całe 4 dni, bo najpierw Klientka się wahała, potem ustalałyśmy szczegóły, później kurier z paroma istotnymi rzeczami spóźnił się o cały weekend i tym sposobem - ponieważ miałam przygotować
pamiątkę na określoną datę - zostały mi 4 dni do przygotowania całego wyposażenia latarenki.
Mimo tego, że tym razem nie zrobiłam do niej żadnego mebelka, pracy było nie mało. Do latarenki zrobiłam: podłogę, ścianę, zasłonki, pościel, "baldachim" ręczniki, pieluszki, sukienkę, wielki bukiet róż, malowałam meble, króliki itd.
Cieszę się, że udało mi się znaleźć lampkę, która nie będąc w skali 1/12 wpasowała się idealnie do latarenki i daje ładne żółte światło, a do tego bardzo łatwo można ją włączyć i wyłączyć. :)
W tym krótkim czasie udało mi się zrobić parę fotek latarenki na pamiątkę.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba.