The stool no 1.

I don't have the photo of the stool before aging it, so you have to imagine the white and black simple clean stool.;) Again it is a DHE purchase. I have to admit I had a problem with the white part of the stool and am not really pleased with it. I didn't know how to make it older without staining it with the tea.:) Decided to paint it here and there with light grey and accomplished this stage.

Still am not really happy about it.:( The legs are again treated with sienna and grey acrylic paints. The stool is dressed up with Laraine's great newspapers - I still feel guilty gluing them together and putting them somewhere under anything...LOL - and with the students' exercise books - as this was the moment I completely forgot (while making books like crazy some time ago) the Hogwarts students use parchment scrolls to do their homework! ;) Anyway here is the final stage of the stool no 1.


Taboret nr 1 nie był łatwy do postarzenia i szczerze pisząc wciąż nie jestem zadowolona z efektu końcowego. Zupełnie nie wiedziałam jak się zabrać za białą częsć taboretu, a nie chcialam używać herbacianej esencji, bo nie o plamy mi chodziło. W końcu zdecydowałam się pomalować fragmenty jasnoszarą farbą akrylową - efekt widać na pierwszej fotografii. Nogi zostały potraktowane sienną i tym samym jasnoszarym kolorem. Na taborecie znalazły się cudnej urody gazety od Laraine - wciąż mam wyrzuty sumienia sklelając je razem czy układając je pod spodem innych rzeczy :P - i zeszyty uczniów Hogwartu, które "popełniłam" ongis, w ferworze tworzenia mini książek i zeszytów, zupelnie zapominając, że piszą oni swoje prace domowe na zwojach pergaminu, a nie w zeszytach...;)