To be honest at first I wanted to make only one post about Hello K. and show you everything together at once. But finally I thought it would be better to make two posts. So here is another one.
Except from making miniatures by myself I just love to make ready miniatures over.;) So yes, this change made me quite happy.lol. Here are a few stages:
Stage one: getting rid of cute cat and ribbons.;)
Stage two: a tube of white acrylic paint later.
Stage three: a bit of beauty - gold here and there.
Stage four: yes! My favourite one! Aging it a bit.;)
So, what I love about it is that there is no plastic feeling when you keep this dresser in hand.
And quite suddenly and unexpectedly I made a set of aged furniture in smaller scale....;)
Now all I have to do is to take care of these plates...
Na początku chciałam napisać tylko jeden post o Hello K. i pokazać Wam wszystko razem, ale w końcu doszłam do wniosku, że lepsze będą dwa posty. To jest oczywiście drugi.;) Oprócz robienia własnoręcznie miniatur, największą frajdę sprawia mi przerabianie już gotowych, więc oczywiście ta przemiana gotowego mebelka sprawiła mi dużo radości.:)Na fotkach powyżej parę etapów pracy: pozbycie się kotki i kokardek, zużycie całej tubki białej farby, dodanie trochę złoceń i na koniec moje ulubione postarzenie kredensu. Najbardziej podoba mi się to, że po całej tej pracy mebel nie wydaje się być z plastyku, nie tylko jak się na niego patrzy, ale również jak bierze się go w rękę. No i zupełnym przypadkiem i niespodziewanie dla mnie samej zrobiłam zestaw mebelków w mniejszej skali...;)Teraz czas się zająć talerzami...
62 comments:
Hi Ewa,
wow your cabinet is so beautiful!!! My compliment!
I also enjoy to paint and aging everything!!!
Hug & kiss
Sonja
Idę do sklepu...pięknie go postarzyłaś !!! Taki właśnie by mi pasował do mojego pokoju, do postarzonych mebelków. Nie wiedziałam, że można te kociaki zmyć. Teraz za twoim przykładem pójdę dalej...
Thank you Sonja! So happy you like it.:)
Hugs to you!
Fantastico tuneo!!
Besos de las Malu´s.
Hahaha Loreen, u nas jeszcze w kioskach są. Właśnie kupiłam drugi, zrobię go teraz inaczej.;) Powodzenia!
A co do kotków to nie polecam zmywaczy acetonowych bo schodzi nie tylko kotek ale taka ładna powłoka i zostają bardzo matowe.;)
Cieszę się, że kredensik się Tobie podoba.:)
they look wonderful!
Love
Marisa :)
Great work, Ewa! I can hardly believe that the cupboard was a piece of plastic. The furniture that compose the scene are wonderful. ;)
Hugs.
Como dices nadie diría que es de plástico , un tuneo fantástico, felicidades:)
Woohoo! Beautiful work, SS! The magic of plastic conversion. I also have porcelain plate with Hello Kitty faces! My colleague gave them to me when she found out I love to play with toys! I don't know how I am going to bash these porcelain plates. Show me :):).
Thank you malu! Happy you like it!:)
Beso!
Thank you so much Marisa!
Happy you like them all Eliana!:) Thank you!
Hugs
Contrastes-Rosa M - muchisimas gracias! Happy you like it.:)
Dearest Sam - I am experimenting with the plates, some of the results are not that bad, some not that good,lol! Will let you know when I find the right medium for them,;)
Hugs and kisses
Hi, Love the patina on that cabinet!
Susanne
Your makeover is fantastic!!! Thanks for showing the step-by-step photos--very helpful! Woohoo--I love the result! xo Jennifer
Hi Susanne! Happy you like it.:) Thank you!
Hugs
Happy you like it Jennifer! And glad if it helps.:):)Thank you!
Hugs
Thanks for sharing
xxx Conny
Wow!! I love the result!! I have the same furniture and I didn't know what can I do with it! Great work! Hugs
Your cabinet is wonderful. I love how it turned out. Fantastic job.
Hugs Maria
I love the Hello Kitty makeover, Ewa :) It's really elegantly shabby now!
Thank you for dropping in Conny!:)
Hugs
I hope it has inspired ypu Paky.;)Thank you!
Hugs
Thank you very much Maria! Happy you like it!
Hugs
Thanks so much Nina! Happy you like it too!
Hugs
Hi Ewa!! This is really a makeover, the cabinet looks gorgeous, totaal not a plastic piece of furniture!! Great work!!
Hugs, Ilona
Ewa!!!!!!! That's the best example ever for surpassed expectations! I expected you to do a great job with that plastic cabinet but you made a miracle job! Noone would ever believe this has a plastic secret inside... ;O)
Hugs
Birgit
przemalowana wygląda o niebo lepiej, nabiera charakteru i tworzy idealną scenkę z fotelem :) pozdrawiam
Love, love , love the cupboard! You do most excellent work Ewa.
Big Hugs,
Victoria
Hola Ewa, ya sabía yo que harías una magnífica transformación de ese mueble! Pero es mucho mejor de lo que imaginaba te ha quedado muy hermoso. Bien hecho
Un abrazo
GRACIAS por no tener palabra de verificación
Wow! Wow WOW!!! Ewa, it is practically Unrecognizable from the original!! I just would NEVER EVER guess it was painted Plastic...???!!! And such Fantastic painting too! You have a way with the old and gilded furnishings.... they are Beautiful in their Faded Grandeur! And now you have a whole Suite..!!! How Sweet! I LOVE it!!!
Thank you so much Ilona! Happy you like it!:)
Hugs
Brigit!!!!! Thank you, thank you, thank you!!!!! You made me feel I will try more!;D Thank you so much dear Friend!
Hugs and kisses!
Serdeczne dzięki kochana anais!:) Bardzo się cieszę, że Ci się oba podobają!:)
Uściski
Thank you very very much Victoria!!! Happy happy happy you like it!:)
Hugs
Querida Rosamargarita! Muchisimas gracias!!!! So happy you like it too!:)
Un Abrazo!
Thank you, dear Betsy!!! I am so thrilled you like it too! Happy you like the set!:D Thank you sooo much!
hugs
I would never guess this was originally plastic. It turned out just stunning! You are a master makeover and the little display is gorgeous!
Hugs, Drora
Thank you very very much Drora! Happy you like it!:)
Hugs
It looks beautiful and not at all like plastic!
What is going in there ? Linens ?
I've googled Ruebezahl. He is called Liczyrzepa in polish. Not that you think I make things up. ;-)
Hugs,
Christine
Hahaha thank you so much Christine! Yes! I know that name,lol, shame on me! I would never suspect you could make things up.lol
I don't know yet.But liniens sound like a good idea.:)
Hugs
Super przemiana!! Zdolniacha z ciebie^_^ Zawsze lubię patrzeć na twoje make overs. Trochę to zaraźliwe sie robi haha
Haha ja tam jestem przekonana, że jak Ty byś się wzięła za przeróbki kochana Efo, to byłyby same cudeńka!
Dzięki serdeczne!
Uściski
Hell oEwa,
Your skill is amazing. What a fantastic transformation. I am so impressed. It looks wonderful. You would never guess it's plastic.
Respect!
Big hug,
Giac
Hallo Giac,
Thank you sooo very much!:)Happy you like this small change.;)
Big hug!
Muszę przyznać że widząc w kiosku ten plastikowy mebelek, przemknęło mi przez myśl czy on przypadkiem nie jest w 1:12, ale że ostatnio jestem przykuta do realnego żywota w 1:1 ... na tym się skończyło.
Pięknie Ci to wyszło Ewo, choć bardziej chyba podoba mi się wersja biała, przed postarzeniem. Ale w zestawieniu z fotelem jest po prostu fantastyczna. Pięknie!
No nie, to raczej 1:15, chociaż tak sobie dziś pomyślałam, że ujdzie do dziecięcej sypialni jako 1:12.;) Też się zastanawiałam nad czystą bielą, ale czegoś mi brakowało ;) Serdeczne dzięki!:)
Uściski
Ewa, I cannot believe my eyes while reading ! it is a miracle! amazing wonderful job, you are a genius!
:D Happy you like it Rosanna!:) Thank you soooooo much!
Hugs and kisses!
Hej, Ewa:) ALez dawno u CIebie nie byłam, byłam pewna, że mam Cię w obserwowanych!!!
A trafiłam tu dzięki Loreen, bo oglądałam u niej ten sam kredens:)
Jestś niesamowita, przepięknie Ci wyszedł, wygląda jakby był z drewna:D
Me encanta el trabajo que has hecho, te ha quedado fantastico.
Enhorabuena!!!!!!!!!!
besitos ascension
Serdeczne dzięki Ewa! I witaj w gronie Obserwujących!:D
Muchisimas gracias querida Ascension! Happy you like it too!:)
Hugs and kisses!
I love aging miniatures too,great job!
Thank you so much Ana!
Wow, pięknie je przerobiłaś. :) Inspirujące! Aż z wrażenia kupiłam ten sam zestaw, do mojego domku 1:12. I tutaj mam parę pytań praktycznych:
- czym zmywasz kotki z talerzyków?
- i w jaki sposób usunęłas kokardki i kotka z szafki? wygląda to naprawdę ładnie, żadnych zarysowań ani nic nie zostawiłaś... ;)
Pozdrawiam
:)Onna, bardzo dziękuję i cieszę się, że efekt się podoba! :)
Kotki z talerzyków - u mnie jeszcze nie skończone, ale schodzą zmywaczem do paznokci. U mnie ten z acetonem jest chyba trochę za silny bo z kotkiem schodzi też to ładne nabłyszczenie, ale Loreen zmywała jakimś mokrym papierem ściernym - cokolwiek to jest.;)
Kotek i kokardki ładnie zeszły papierem ściernym, ja akurat miałam gruboziarnisty więc troszkę kredens się porysował ale po nałożeniu farby nic z tych rys nie widać.:)
Uściski i powodzenia!
Dzięki za rady! :) Sprawdzone i działają: zmywacz "Kwiatek" trochę gorzej działa, trzeba go wylać więcej i się napracować, ale nabłyszczenie zostaje.
A kotki spróbowałam taką szlifierką ręczną z wymiennymi końcówkami - też ładnie, choć chyba papierem byłoby lepsze podejście (ja uszkodziłam minimalnie elementy dekoracyjne, które chciałam zachować).
:) Zawsze można spróbować je dorobić ;) Cieszę się, że rady pomogły.:) Ciekawa jestem co z niej zrobiłaś za cudo.:)
Uściski
Rewelacyjna przemiana. Bardzo efektowne wykończenie. Piękne te Twoje metamorfozy :).
Hola:
El envejecido te ha quedado fantástico.
Felicidades es un trabajo escepcional.
un saludo.
Post a Comment