Oh my! Is it more than a month of silence over here? Guess it's a total lack of a good will that kept me away of writing, lol! I hope I will be better this time as I have a few things to show to you.
Today is about my new BJD or I should write BJPetdoll, Mr Rabbit named Tsuki Kaze - yup I know, kind of stupid name for an animal, lol but I like it;))
A sweet and only around 10cm high ball jointed rabbits are made by a very young and very talented Polish Lady of a name Natalii White (if you click her name it will bring you to her official FBpage). And we kind of "met" through FB Polish OOAK dolls group. When I saw her cute animals I of course wanted one for me. It was supposed to be a white one first but when I read she was planning to make one in black resin I knew I wanted one like that! As it was her attempt in mixing white and black resin the result is - as someone on FB said - like-a-cow-look. And because of this saying I decided to give him more uncommon name so that he wouldn't feel bad about being called a cow, lol! So according to intenet: Tsuki means Moon and Kaze - Wind in Japanese.
Oh gosh! That must be boring to read how he "was born"! Anyway straight to the point: I needed a place for him so he won't be lost easily in my room and can hid and do the things he likes.;) That's how Rabbit's Nook appeared. Yes, it's another lantern! This time I thought of giving it kind of "oriental" look. Hope you will like it and Tsuki too!
The books and little table lantern are a part of a swap with Ewa - I still need to write about that too!
The pretty brown-star fabric is a part of a swap with Betsy - yup! Another post soon! :)
The table is one that was made of buttons.;)
The ceiling lamp is going to be changed when I find a good inspiration.;) And I want to make a hookah or Moroccan traditional pipe for him too.
***
Dziś o nowym....Króliku, hahaha! To moja najnowsza BJD a raczej BJPetdoll, jak zwał tak zwał. Królik autorstwa bardzo utalentowanej Natalii White, mierzy sobie niecałe 10cm (z uszami).
Miał być całkiem biały, ale jak przeczytałam, że Natalia chciałaby zrobić coś z czarnej żywicy, to pomyślałam, że to świetny pomysł. Ponieważ była to jej pierwsza próba wymieszania czarnej żywicy z białą, powstał królik, który - jak się ktoś wyraził na FB - wygląda jak...krowa! ;)
Żeby mu oszczędzić "wstydu" bycia nazwanym krową dałam mu imię Tsuki Kaze (wg internetu: Tsuki to Księżyc, Kaze - Wiatr po japońsku). No dobra, ja tu o Króliku, a miało być o Kryjówce.
Kryjówka powstała po to, żeby go ochronić przed promieniami UV - bo u mnie niestety lampa z żarówkami energooszczędnymi - oraz żeby się nie zgubił za szybko ;) i żeby miał gdzie posiedzieć i poczytać, ;) Tak, to kolejna latarenka! Tym razem pomyślałam o orientalnym stylu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Co prawda lampa jest do wymiany i marzy mi się sheesha lub tradycyjna marokańska fajka, ale...;)
Książki i latarenka na stoliku - wymiana z Ewą, "gwiezdny" materiał na kanapie - wymiana z Betsy. Cała reszta, poza Królikiem, mojej własnej produkcji.;)
Gaudete!
5 days ago