Don't know what I did to deserve her trust but she was kind enough to have faith in my skills I had (and still have) no idea about.
This beautiful Lady's first request was a coplete surprise, joy and challenge for me.
And so was the second.
Do you know already who I am writing about? Yup! Our dear dear Sans!:)
At first I thought: "Nooooooooo way!! I can't make something THAT complicated!" I even asked her for the photos of less complicated examples. After all I have never seen this shape on my own eyes.
Still this little strange voice in my head was stubbornly saying "Give it a try! You will be sorry if you don't!". Of course it was adding I can't dissapoint the only Person who has such a big amount of faith in me! So I gave it a try.
Although I sent the photos of it to Sans and she was kind enough to be a bit surprised I made it so quick and she said she liked it.;D
Still I couldn't stop thinking "It is just not good enough and I can't send anything to my dear Friend if I am not satysified with it too!" Why you ask? Because of it:
Yup, the arms are not straight!
So not saying to Sans a word, I made another one. It is a bit different than the first one and the arms are straight(er).;)
And it is white. I decided not to even try to age it as Sans is just an Expert of it. So I left this work to her.;)
The chair is safely at her home now and she wrote she liked it.
Which made me a very happy person.:)
Nie wiem czym zasłużyłam sobie na jej zaufanie, ale jest tak miłą osobą, która ma wiarę w moje zdolnosci, o których nawet ja nie mam pojęcia. Jej pierwsza prosba była zaskoczeniem, radoscią i wyzwaniem dla mnie. Taka też była jej druga prosba.Kogo? Sans oczywiscie! W pierwszym momencie pomyslałam, że to absolutnie niemożliwe, żebym cos takiego zbudowała, nawet poprosiłam ją o fotki mniej skomplkowanego modelu.W końcu w życiu nie widziałam czegos takiego na własne oczy. Ale gdzies tam we mnie tkwiło przekonanie, że muszę spróbować, bo jesli nie,to będę sama tego żałować.No i nie mogłam zawiesć Sans!Spróbowałam, wysłałam fotki. Sans była zachwycona, ale ja, nie. Dlaczego? Bo ramiona nie wyszły tak prosto jak powinny. Nie mogłam wysłać jej czegos co mnie się nie podobało. Nie mówiąc jej więc nic zrobiłam jeszcze jedno krzesło. Tym razem wyszło nieco inne ale z prostszymi ramionami. Nie postarzyłam go, bo doszłam do wniosku, że specjalistką od postarzania jest Sans własnie i ona zrobi to najlepiej. Krzesło jest już u Sans i jej się podoba. A to dla mnie najlepsza nagroda.:)
Gaudete!
5 days ago